Grzyby z fantazją

Grzyby z fantazją, czyli o różnych kształtach, smakach, aromatach. Tak jak ten powyginany i pomarszczony krążek o chrząstkowatej konsystencji. A zbierałam go już w kwietniu 🙂

 Krążkownica wrębiasta

Krążkownica wrębiasta

Czasami owocniki przybierały kształty miseczkowate.

Krążkownica wrębiasta

Lubią rosnąć na rozkładającym się drewnie. Wymarzone warunki stwarzają więc im zręby.

Krążkownica wrębiasta

Nie wszystkie grzyby mają takie maskujące barwy. Są i jaskrawi celebryci pięknie zdobiący drzewa 🙂

Żółciak siarkowy

Żółciak siarkowy

Pojawiają się w maju. Wyglądają tak radośnie – w całkowitej harmonii z postępującą wiosną.  Dla drzewa jednak ich obecność oznacza przypieczętowanie agonii. Wybierają najczęściej gatunki liściaste: wierzby, klony, topole, olsze, dęby, drzewa owocowe.

Młode kapelusze – o intensywnym żółtym kolorze, miękkie i soczyste – są jadalne i smaczne. Można je panierować jak kanie lub robić grzybowe kotlety.

Żółciak siarkowy

W sierpniu – gdy były odpowiednie warunki pogodowe i cały las pachniał grzybami – co i rusz napotykałam jakieś oryginały. I to nawet na poboczach leśnych dróg.

Piestrzyca kędzierzawa

Piestrzyca kędzierzawa

Piestrzyca zatokowata

Piestrzyca zatokowata

Oba w/w gatunki są jadalne. Jednak ostatnio zaczęły pojawiać się pewne wątpliwości odnośnie tego pierwszego.

A to kolczasty cudak – przy leśnej, zarośniętej ścieżce  🙂

Purchawka jeżowata

Purchawka jeżowata

I kolejny dziwoląg – na skraju lasu, w otoczeniu sosen i świerków. Podobno ma cytrynowy zapach i migdałowy smak. Robiłam zdjęcia, gdy grzybów było w bród, więc jakoś mnie nie skusił. Pozatem owocniki były tak fotogeniczne 🙂 Ale pamiętam lokalizację i jeszcze tam zajrzę.

Uchówka ośla

Uchówka ośla

Uchówka ośla

Uchówka ośla

Zawsze we wrześniu odwiedzam cuchnące pięknisie. Wyłącznie żeby na nie popatrzeć – są motywacją do dłuższej wyprawy rowerowej. Odnajduję je nawet wtedy, gdy rok nie jest grzybowy. Otoczonych uwielbiającymi je muchami i wydzielanym smrodkem padliny 🙂

Sromotnik bezwstydny

Sromotnik bezwstydny

Młody owocnik – nazywany „czarcim jajem” – otoczony galaretowatą masą oraz zewnętrzną osłoną jest jadalny i podobno ma smak rzodkiewkowaty. Rzodkiewki jednak wyglądają apetyczniej 🙂

Sromotnik bezwstydny

Na skrajach lasów, wśród traw, a także na łąkach i pastwiskach możemy spotkać drobne grzyby – średnica kapelusza do góra 5-6 cm. Rosną w różnych skupiskach od  wiosny do późnej jesieni (te na zdjęciu są z 30 października). Są smaczne i pachną mocno „grzybowo”. Zbiera się tylko kapelusze – do zup, sosów. Bardzo dobrze się suszą. Mogą więc pomóc przetrwać grzybiarzom do kolejnych zbiorów 🙂

Twardziszek przydrożny

Twardziszek przydrożny

 

 

2 komentarze - Grzyby z fantazją

  1. wojtek pisze:

    Wiem, że zbieram zaledwie ułamek jadalnych grzybów, ale bez fachowca w pobliżu nie odważyłbym się sięgnąć po żaden ze zdjęć. A szkoda:)

    1. Halina pisze:

      Nie jestem jakąś zapaloną kulinarną fanką grzybów. To po prostu z ciekawości 🙂 Szukam tych smacznych i w 100 % bezpiecznych. Uszaki i zimówki mam niedaleko siebie, a i tak w okresie zimowym zbieram je najwyżej 2-3 razy. Chyba wystarcza mi świadomość, że się z nimi zapoznałam 🙂

Skomentuj wojtek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *