Mowa ciała

Mimo panującej suszy las kwitnie. Co i rusz widać białe kępy roślin. Kwaśne liście tej pierwszej zawsze podskubywałam w dzieciństwie. Taki leśny odpowiednik szczawiu 🙂

Szczawik zajęczy

Szczawik zajęczy

A kolejnej roślinie brak wody nie jest straszny – w grubym,  mięsistym kłączu (podziemnej łodydze) magazynuje wszystkie substancje potrzebne do błyskawicznego wiosennego zakwitnięcia; zanim drzewa rozwiną liście i zabiorą światło. Bogate w pyłek kwiaty wabią owady – żeby było jednak rozmnażanie płciowe i powstawały osobniki o nowych cechach. Potem, w cieniu drzew, roślina spokojnie zawiązuje owoce i rozsiewa nasiona.

Zawilec gajowy

Zawilec gajowy

Nadal widać żółtozielone kwiatki następnej zaradnej byliny: zapylają ją owady i ślimaki, a w przypadku ich braku jest samopylna.

Śledziennica skrętolistna

Śledziennica skrętolistna

A w górze kwitną klony. Jak to w klonowej niecce 🙂

Najbardziej rzucają się w oczy wiatropylne kwiatostany męskie, z intensywnie czerwonymi pylnikami.

Klon jesionolistny

Klon jesionolistny

Między nimi zaś jaśnieją, pachnące odurzająco, mirabelki.

śliwa mirabelka, mirabelka

No i wreszcie spotkałam ponownie swojego szaraczka. Zawsze na granicy klonowej niecki i boru. Może kusi go wiosenna sałatka z młodych pędów i liści?

Zerwał się, gdy byłam całkiem blisko. I stanął, na moment, słupka 🙂 Czasami zdarza mi się obserwować zające, ale tego słupka, kiedyś tak często widywanego, zawsze mi brakowało 😉

Zając szarak

Zając szarak

Rozglądał się i nieco rozluźniał. Opuszczał stopniowo łapki, obniżał tułów – taka mowa ciała 🙂

Zając szarak

Zając szarak

Tylko bursztynowe oczy, wrażliwe na ruch, ciągle były szeroko otwarte, maksymalnie wytrzeszczone .

Zając szarak

Zając szarak

Mimo, że się nieco uspokoił, to i tak, co i rusz przemieszczał przednie kończyny, jakby trenując je przed startem.

zając szarak

zając szarak

No i nagromadzona adrenalina oraz potrzeba rozładowania stresu zrobiły swoje – przy pierwszym usłyszanym szeleście zając wystrzelił, jak z procy!

 

 

4 komentarze - Mowa ciała

  1. Debra pisze:

    Cudny! Podziwiam uchwycenie szaraczka. a ten drugi post o zającach na drodze, to po prostu niesamowity. Nie wiedziałam, że zające mają takie długie nogi i tak biegają. Ogonki, oczy, jakież to piękne zwierzęta.
    A śledziennica była u mnie nad rzeczką rok temu. Teraz jej nie ma. Za sucho?

    1. Halina pisze:

      Szaraczek odskoczył i coś odwróciło jego uwagę; a ja w takich chwilach także zamieram w bezruchu i fotografuję 🙂
      Lubi wilgoć, więc pewnie tak; ale jest rośliną wieloletnią i jeśli susza nie będzie trwała non stop, powinna z kłączy odrosnąć.

  2. Renia pisze:

    Jestem pod wrażeniem, świetny blog. Zazdroszczę bliskości puszczy. W końcu zobaczyłam jak kwitnie szczawik, mówimy na niego zajęcza koniczyna.

    1. Halina pisze:

      Witam i cieszę się , że zajrzałaś 🙂 I dziękuję 🙂 A las był i jest dla mnie bardzo ważny.

Komentarze zostały wyłączone.