Z dołu do góry

Poranne słońce pobudziło ptaki do radosnych przyśpiewek. Ze wszystkich stron otaczają mnie terkotania, popiskiwania, delikatne dzwoneczki. Sikory gimnastykują się na gałązkach i błyskawicznie śmigają po pniach w poszukiwaniu pokarmu.

Sikora bogatka

śmigały po pniach i

Obiektyw zaczął gubić ostrość w plątaninie gałęzi – rezygnuję więc z fotografowania i wyłącznie obserwuję ptasią krzątaninę. Co i rusz podlatują modraszki z pięknymi, niebieskimi czapeczkami. Wyjątkowo blisko usadawia się, na moment, czubatka, zachwycająca swym spiczastym czubem.  Nieco dalej „pochrząkują” raniuszki. Górą przelatuje, pokrakując, para kruków. Ostrzegawczo skrzeczy sójka. Sama radość życia!

A potem do pnia drzewa podlatuje niepozorny ptaszek. Znam jego pedanterię i sposób zdobywania pokarmu – penetracja, z dołu do góry, wszystkich zakamarków kory.

Jak mogłabym nie fotografować ptaka, który zawsze mnie zaskakiwał jakąś ciekawą akcją 🙂

Pełzacz leśny

Zaczyna się wędrówka w górę pnia.

Pełzacz leśny

Widać, że ubarwienie ptaka dobrze zlewa się z kolorytem drzewa i  skutecznie pełni funkcję maskującą.

Pełzacz leśny

Chwila skupienia.

Pełzacz leśny

Tak, trzeba to miejsce dokładniej obejrzeć.

Pełzacz leśny

Ale najpierw wyciągnąć i usunąć …

Pełzacz leśny

… lipowy orzeszek ze skrzydełkiem.

Właśnie liczyłam na tego typu akcję :)))

Pełzacz leśny

A potem ze smakiem zjeść znalezisko: skupisko jajeczek?, larwę?, poczwarkę?

Pełzacz leśny

Skromna ptaszyna, a taka uczta dla oczu 🙂

A październikowy las jest pełen cierpkich zapachów rozkładających się liści. Czasami słońce podświetla te, które jeszcze trzymają się gałązek i powstają jakby gorejące krzewy 😉

październikowy las, Puszcza Knyszyńska

Nieraz są to pasiaste kilimy …

październikowy las, Puszcza Knyszyńska

… lub wzorzyste dywany.

Leszczyna pospolita

kotki leszczyny, październik

Olsza czarna

olsza czarna

Z mieszaniny światła i kolorów tworzy się, trwająca mgnienie oka, magia.

jesienne brzozy

A wiatr ciągle osypuje liście.

jesienny las

Czasami błysną jaskrawe kolory.

Psianka słodkogórz

Psianka słodkogórz

Ostrzeżenie, że to nie bajka, a realny świat. Roślina gra fair play – czerwienią „krzyczy”, że jest trująca.

Trzmielina pospolita

Trzmielina pospolita, trzmielina zwyczajna

Jakie to szczęście, że na pytanie, czy to jest jadalne, czasami można odpowiedzieć nie.

 

4 komentarze - Z dołu do góry

  1. JERZY pisze:

    Taki zapach,takie kolory, takie cudowne dżwięki aż się żyć chce…..

    1. Halina pisze:

      Kolorowy szał powoli się kończy, ale cierpki zapach jesieni jeszcze pozostanie; a i szumy lasu oraz ćwierkania żerujących ptaków, na szczęście, będą nam towarzyszyć 🙂

  2. Debra pisze:

    Jakoś dawno u Ciebie nie byłam, czas nie po temu był, a tu jak zwykle tyle pięknych obrazów, jeszcze są kolory, ale dzisiaj to już jednak szaro. Pełzacz niezwykle uchwycony, ale kora pni drzew to dla mnie dopiero uczta dla oczu.
    Planuję spotkanie z blogową koleżanką Grażyną, by wypożyczyć Jej Twój album. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu ?

    1. Halina pisze:

      U nas dzisiaj był niezwykle słoneczny dzień, non stop od 9-ej; ale i tak nie miałam okazji do wędrówki po lesie. Marzy mi się solidne kilka godzin na odludziu, z wyciszonym telefonem. I chyba wkrótce mi się uda 🙂
      Drzewa po których buszuje pełzacz to graby. Lubię tę ich kolumnową korę z wzorkami grzybowymi i nie tylko.
      To dla mnie zaszczyt, że mój album wzbudza zainteresowanie. Bardzo się cieszę 🙂

Skomentuj Debra Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *