Magenty, burgundy, czerwienie …

Magenty, burgundy, czerwienie, w różnych odcieniach, przesuwały mi się przed oczami. Wędrowałam śródleśnym nasypem kolejowym, w pochmurny dzień z rzadkimi przejaśnieniami.

Swoją urodę prezentowały bodziszki. Podziwiałam ich artystycznie powycinane liście, dosłownie gorejące wśród ciemnych bylic. Czasami było widać delikatny kwiat. Gdy czas kwitnienia się kończy, zaczynamy doceniać takie cudeńka 🙂

Bodziszek czerwony

Bodziszek czerwony

Bodziszek czerwony

Mijałam  jaskrawe kępy, które wraz z z sosnami zakotwiczyły wśród kamieni.

Bodziszek cuchnący

Bodziszek cuchnący

Tworzące ścianę lasu drzewa i krzewy oplecione były dzikim winem. Jego granatowe owoce są chętnie zjadane przez ptaki. Wydalają one niestrawione nasiona i  rozsiewają roślinę. Efekty ich działalności, co i rusz, były widoczne.

Winobluszcz pięciolistkowy

Winobluszcz pięciolistkowy

Winobluszcz pięciolistkowy

Na tle pni drzew błysnęły kolejne owoce.

Trzmielina pospolita

Trzmielina pospolita (trzmielina europejska)

Potem były jabłka na dzikiej jabłoni.

dzikie jabłka

A na opadłych jabłkach ich smakosze: szerszenie i kosy.

Szerszeń europejski

Szerszeń europejski

Kos zastosował metodę „na strusia”. Odwrócił się do mnie ogonem , wierząc, że skoro on mnie nie widzi, to ja jego także 🙂 No i tak mi pozował na tle świadectwa naszego kulturowego dorobku 😉

Kos

kos

Weszłam do lasu.

Rozjaśniały go łany żółto-zielonych liści. Wśród nich było widać czerwone, jakby polakierowane, jagody.

Konwalia majowa

Konwalia majowa

Konwalia majowa

Ślimaki intensywnie żerowały na smakowitych surojadkach. Wyraźnie je preferowały, gdyż większość kapeluszy była obgryziona.

ślimak na surojadce

Byli jednak i amatorzy mocniejszych wrażeń 😉

Muchomor czerwony

Muchomor czerwony

Otoczyły mnie paprocie. Niedawno były złociste, …

Orlica pospolita

orlica pospolita

… a teraz w brązach i miedziach.

orlica pospolita

Każda odsłona jesieni ma swój urok 🙂

 

6 komentarze - Magenty, burgundy, czerwienie …

  1. Anna Głowacka pisze:

    Halinkeczka, wyciszam się plus wiedza … dziękuję i pozdrawiam . Ładne zdjęcia, niezwykly świat,kt.nas otacza . Pokazujesz piękno ,uczysz .

    1. Halina pisze:

      Po takim komentarzu, aż się chce pisać i dokumentować 🙂

  2. krogulec14 pisze:

    Przegapiam takie fragmenty. Pewnie jestem mało spostrzegawczy…

    1. Halina pisze:

      Wypatrujesz zawsze ptaków, więc głowa jest najczęściej w chmurach 🙂

  3. Luna pisze:

    Ech te kolory… Wspaniała jest jesień. A szerszenia bym się bała. Czy jego właściwa nazwa to nie Szerszeń królewski – Vespa Carbo?

    1. Halina pisze:

      Wikipedia podaje, ze nasz szerszeń to szerszeń europejski (Vespa crabro) https://pl.wikipedia.org/wiki/Szersze%C5%84_europejski. W „Owadach naszych lasów” (Witolda Koehlera i Zbigniewa Schnaidera) figuruje jako szerszeń pospolity (Vespa crabro). Może w innych opracowaniach są inne nazwy?
      Każde źródło informuje także, że jest to najłagodniejszy owad z rodziny osowatych: „… szerszenie są zazwyczaj mniej agresywne od os i trudniej je sprowokować do ataku” (wikipedia).

Komentarze zostały wyłączone.