Moje wielkie odkrycie
24 lutego
Popołudniowe słońce rozpala zbrązowiałe paprocie …
24 lutego
Popołudniowe słońce rozpala zbrązowiałe paprocie …
12-14 lutego
Nocami są przymrozki, a w dzień, albo jest pochmurno i coś nieśmiało siąpi, albo zaczyna wyglądać, i to na coraz dłużej, słońce. I wtedy lśnią ptasie piórka. Nawet w mrocznym lesie 🙂
8 lutego
Jest słoneczny poranek. Idę skrajem klonowej niecki i boru mieszanego. Bogatki radośnie wyśpiewują swoje dźwięczne zwrotki lub zanoszą się terkotem. I nagle coś przerywa tę harmonijną sielankę – słyszę jakieś gulgotanie. Ktoś jest niezadowolony z mojej obecności i daje temu wyraz 🙂