Uroda lasu
Niebieskości i brązy tworzą magię zimowego lasu, a malarzem jest, jak zawsze, słońce.
Niebieskości i brązy tworzą magię zimowego lasu, a malarzem jest, jak zawsze, słońce.
Sypnęło śniegiem i las się odrealnił.
Pokrywa śnieżna nadal jest gruba, ale słońce świeci coraz dłużej i intensywniej. I pojawiają się kolory 🙂
Aż trudno uwierzyć, że śnieżna zima trzyma już prawie półtora miesiąca. Puszcza jest zasypana. Co się drzewa otrząsną ze śniegu, to znowu pada.
Śnieżna zamieć w lesie to chyboczące się, w rytm podmuchów wiatru, pnie drzew, kołyszące się korony i tumany śnieżnego puchu; powodującego, że świat się odrealnia i traci ostre kontury. Zjawisko coraz rzadsze, ale nadal występujące; z reguły na przełomie stycznia i lutego. Jeszcze trochę, a będzie egzotyczne 🙁
Puszcza w śniegu jest wyciszona i elegancka.
Nasza zima zaśnieżona zameldowała się w pełnej krasie w ostatnią sobotę. Był śnieżny puch i słońce. I błękitne niebo – takie troszeczkę za bardzo „po włosku”; to komentarz, który bardzo mi się spodobał 🙂 A co tam! Czasami i my możemy się cieszyć kolorami. Co prawda barwy nieco wspomógł filtr polaryzacyjny, ale wreszcie zaistniały.
Przybieliło i zaczarowało las.
Ostatni dzień listopada pokazał magię zimy. Co prawda śnieg był mokry i już po stąpnięciu się topił, ale padał pracowicie cały czas i ciągle uzupełniał braki. W lesie temperatura jest nieco niższa, więc i zimowa otoczka była odrobinę trwalsza.
Śnieżna zima odchodzi. Za oknem lutowa szaruga. Krople deszczu bębnią głośno o parapet. Dobrze, że zima się kończy, gdyż powoli będzie następowało wielkie przebudzenie zwane wiosną. Nie mogę jednak oprzeć się pokusie przypomnienia jasnej strony zimy, czyli tej słonecznej i fotogenicznej. czytaj dalej
Życie leśnych ptaków zimą jest bardzo pracowite. Trzeba zdobyć dużo kalorii, żeby ogrzać ciało w mroźne dni. Dzisiejszy dzień taki właśnie jest, a gałęzie drzew przykrywa śnieg. czytaj dalej