Kwitną łuskiewniki
Kwitną łuskiewniki, różowoczerwonymi skupieniami, w wilgotnych lasach liściastych.
Łuskiewnik różowy
Wody jednak z gleby nie pobierają. Ssawki tych pięknych, bezzieleniowych roślin absorbują wszystkie substancje potrzebne do życia z korzeni drzew – tutaj akurat z jesionów, olch, wiązów, topól, grabów. Kwiaty, pojawiające się po raz pierwszy po około 10 latach, zapylane są najczęściej przez trzmiele. Zaś nasiona, zaopatrzone w smakowite wyrostki uwielbiane przez mrówki, roznoszone są właśnie przez te owady. Mięsiste kwiatostany zapewne także mają swoich koneserów.
Jak to wszystko jest ze sobą powiązane!
Podziwiałam ich oryginalną urodę.
Zaś w pobliżu, wyłącznie na rozkładającym się pniu, widać było podłużny biały łan.
Szczawik zajęczy
Młody świerk także wykiełkował na padłym i próchniejącym drzewie. I teraz obejmował jego zapadające się szczątki szczudłowatymi korzeniami.
Graby zaś prezentowały swoje wzorzyste pnie. Z osiadłymi na nich mchami i porostami.
A las był, jak na tę porę roku, przerażająco suchy.
Aż musiałam sprawdzić kondycję opisywanego już leśnego źródliska.
Na szczęście woda dzielnie wypływała.
A strumień, nieco bardziej zamulony po zimie, także także dziarsko toczył swoje wody.
Oczekuję jednak opadów, jak ta kania dżdżu. Chodzić po wiosennym lesie i mieć zakurzone kalosze?
4 komentarze - Kwitną łuskiewniki
Komentarze zostały wyłączone.
Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie lubię łuskiewników 🙂 Chyba przez ten ich bandycki tryb życia 😉 U mnie kwitną bardzo wcześnie, na początku kwietnia. A sam wpis bardzo mi się podoba – piękne, leśne zdjęcia.
Na mnie dotychczas nie robiły większego wrażenia. Ale wśród tych brązowych liści i nielicznej zieleni jakoś wyjątkowo rzucały się w oczy 🙂 U nas wszystko jest jednak później – zdjęcia są z 24 kwietnia. I dziękuję 🙂
Nie wierzę, by tak urodziwe rośliny szkodziły wielkim drzewom. Nigdy nie widziałam łuskiewników, ale wyobrażam sobie, że wiosną stanowią kolorowy i radosny akcent na tle brązowej ściółki. Pięknie wyglądają na Twoich zdjęciach 🙂
Po raz pierwszy widziałam je w tak licznych skupieniach. I to co i rusz. Widać trafiłam w odpowiednim czasie. No i wyglądały wyjątkowo radośnie 🙂