Kwietniowe zachwyty

Zachmurza się, wieje, dmie, pada, siąpi, świeci, grzeje, mrozi – taki to „kwiecień plecień …”

A wiosenne kwitnienie jest w pełni.

Delikatne przylaszczki zawsze oczarowują. I te różowe …

Przylaszczka pospolita

Przylaszczka pospolita

… i te zjawiskowo modre.

Przylaszczka pospolita

Przylaszczka pospolita

A w ich sąsiedztwie są kolejne piękności.

Zdrojówka rutewkowata

Zdrojówka rutewkowata

Kokorycz pełna

Kokorycz pełna

Miejsca bardziej wilgotne przyciągają wzrok żółtymi kępami.

Wełnianka pochwowata

Wełnianka pochwowata

Słodko pachnące krzewy powoli kończą kwitnienie i wypuszczają liście.

Wawrzynek wilczełyko

Wawrzynek wilczełyko

Rosnące na nasłonecznionym brzegu lasu sasanki także przekwitają. Z kilku sztuk, tylko jedna nadawała się do fotografowania. Oto i ona, w zmieniającym się ciągle świetle.

Sasanka otwarta

Sasanka otwarta

Sasanka otwarta

Sasanka otwarta

I kilka scen z wieczornej leśnej głuszy.

Zawsze intrygujące spotkanie międzygatunkowe, czyli zięba i sikora bogatka.

zięba i sikora bogatka

Sikora wreszcie może spokojnie się pożywić; bez gapiącego się intruza 😉

sikora bogatka

A to zapewne inny samczyk zięby. I w nieco odmiennym anturażu.

zięba samiec

Może podglądam nastrojową pierwszą chwilę?

Grzywacze, gołębie grzywacze

Grzywacze, gołębie grzywacze

Na drzewie oświetlonym zachodzącym słońcem. Gdy wiosna pobudza hormony i nadzieje.

 

2 komentarze - Kwietniowe zachwyty

  1. debra pisze:

    Śliczne te przylaszczki. U mnie tylko masy ziarnopłonu. Pozdrawiam 🙂

    1. Halina pisze:

      Bardzo lubię te subtelne kwiatki 🙂
      Żółty kolor pięknie rozjaśnia te zachmurzone dni. Łukasz Łuczaj i Wiki sporo informują o jadalności ziarnopłonu; każdego roku przybieram się spróbować, ale jakoś na zamiarach się kończy.
      Jak najwięcej wszystkiego dobrego Krysiu 🙂

Komentarze zostały wyłączone.