Łąkowa rzeka tętniąca życiem
Rzeka Sokołda lśni w czerwcowym słońcu leniwie tocząc wody przez kolejne łąki.
Czasami, z nudów, malowniczo meandruje 😉
Łąki są już w większości pokoszone i stanowią areną polowań bocianów i lisów.
Tam gdzie nie tknęła je jeszcze kosiarka, uchowały się kwitnące byliny.
Przetacznik długolistny
Rutewka wąskolistna
Na rutewce, w otoczeniu żywokostów, przysiadła i rozśpiewała się rokitniczka.
Zbliżam się do rzeki i wchodzę w pas szuwarów, a tutaj co i rusz bielinki – rzepniki, czasami zdarza się bytomkowiec – urządzają sobie motylkowe tete a tete …
… lub degustują nadrzeczne wody z minerałami.
Zagłębiam się między trzciny i wkraczam w ptasi świat.
Dziwonia
Rokitniczka
Potrzos
A na styku lądu i wody królują rośliny o tajemniczych mocach.
Jedne z nich kurują nadwerężone stawy i kości.
Żywokost lekarski
Inne zawierają multum witamin i soli mineralnych.
Rzepicha ziemnowodna
A kolejne zaskakują wręcz diabolicznymi możliwościami.
Szalej jadowity
Wszystkie są jednak piękne i dają aurę dzikości spokojnej Sokołdzie.
Strzałka wodna i rdestnica
Opuszczam świat zaskakującej rzeki.
A żegna mnie dźwięczna piosenka chowającej się w olchowych liściach dziwonii.
2 komentarze - Łąkowa rzeka tętniąca życiem
Komentarze zostały wyłączone.
Brak mi po prostu słów zachwytu. Co za piękne obrazy, jakże unikalne i Twój opis. Jakbym tam była, do tego wiele z Twoich obrazów, to jakby u mnie powstały.
Żywokostu mam w tym roku obfitość, tylko lisa ani śladu.
Ptaków zresztą też bardzo mało, ostatnio kednak powrócił dudek i sójka.
Twój łąkowy ogród to takie połączenie dzikości i artystycznej ręki. I żywokost to docenia 😉 Podobnie zresztą, jak i inne łąkowe lub nadrzeczne rośliny.
Na moich terenach dudka widzę rzadko i tylko mi „miga”, czasami słyszę jego „dudniący” głos; jesteś więc szczęściarą, że Cię odwiedza. Jak jest już ciszej, to i inne ptaki stopniowo wrócą.
Dziękuję 🙂