Liść opadł

Listopad wreszcie uwolnił liście – liść opadł, i to niejeden 🙂

listopadowe liście

Nasączone wodą liście powoli są rozkładane przez całą armię bezkręgowców, bakterii i grzybów. Cenne sole mineralne z powrotem wracają do gleby.

listopadowy las

Do takich grzybów saprotroficznych – czerpiących pokarm z leśnej ściółki i przy okazji likwidujących coroczne stosy liści – należą chociażby te, które nadal spotykam w lesie (zdjęcia z 25 listopada):

Czubajka kania

Czubajka kania

Galaretek kolczasty

Galaretek kolczasty

Siedzuń sosnowy, szmaciak gałęzisty

Siedzuń sosnowy, szmaciak gałęzisty

Las zbrunatniał.

listopadowe mgły

Brakuje mi tej odrobiny kolorów z początku miesiąca.

listopadowe mgły

leśny strumień

ols w listopadzie

rezerwat Budzisk

Dobrze, że słońce rozpala błyski w oczach sarenki 😉

sarna

I radośnie „cmokają” raniuszki.

raniuszki

A las czasami odświętnie bieleje, gdy nieoczekiwanie z góry sypnie śniegiem.

las w śniegu

Śnieżny opad zaskoczył gawrony, które raptem tłumnie sfrunęły na brzozy rosnące na pograniczu lasu i miasteczka.  Ciekawa jestem, czy to migranci z północy Europy, czy rodzimi twardziele, co to nie boją się zimna i głodu?

gawrony

W kolejnych dniach były już tylko resztki śniegu, a odświeżone kolory ożyły.

listopadowy las

listopadowy las

listopadowy las

Zabłysły nawet męskie kotki leszczyny.

listopadowe kotki leszczyny

A potem zaczął siąpić deszcz i pojawiły się kałuże. Jak dobrze, że ziemia nasiąka wilgocią! Kocham śnieg i deszcz.

deszcz

Listopadowe scenerie zmieniają się, jak w kalejdoskopie.

 

2 komentarze - Liść opadł

  1. Jerzy pisze:

    Zdjęcia jak zwykle są piękne ubarwione pięknym komentarzem.Nie zawsze my to wszystko widzimy chociaż jest przed naszym nosem…

    1. Halina pisze:

      Bardzo mi miło i dziękuję 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *