Nowe pokolenie
2 maja
Słyszę skrobanie pazurkami o korę drzewa. Odgłosy dochodzą z pobliskiej sosny. Podnoszę wzrok i widzę dwa ciekawskie pyszczki, z błyszczącymi oczkami 🙂
Wiewiórka pospolita
Zwierzątka co i rusz sprawdzają wzajemną obecność.
We dwójkę zawsze raźniej 🙂
Ale ekscytacja otaczającym światem i rozpierająca je energia wkrótce zwyciężają.
To drugie podąża śladem odważniejszego 🙂
I zaczyna się zabawa …
… oraz wspólna penetracja otoczenia.
Widać wspaniałą przyczepność pazurków, a kitka obrazuje emocje, ale także koordynuje ruch.
Rodzinny dom jest jednak najlepszą gwarancją bezpieczeństwa 🙂
I raptem niespodzianka! – nieoczekiwanie pojawiło się trzecie maleństwo 🙂
I zaczyna się eksplozja dziecięcej radości; cały czas wokół miejsca zamieszkania 🙂
7 komentarze - Nowe pokolenie
Komentarze zostały wyłączone.
Cudowna, jakże optymistyczna obserwacja! Wspaniałe kadry zrobiłaś.
A teraz i ja ruszam na łowy, właśnie dowiedziałam się, że Botanik został otwarty!! 🙂 Pozdrawiam
Takie spotkania dają radość na cały dzień 🙂
Cieszę się, że odzyskałaś swój ukochany Ogród – dużo satysfakcji z łowów i zdjęć 🙂
Wieki nie widziałam wiewiórek. Tak lubię. W dodatku energia i urok dziecięcy 3 ×
Pozdrawiam Halineczka
Widuję je tylko wówczas, gdy jestem w lesie sama – chyba mnie już znają ;-); czasami nawet fukają z gałęzi i dopiero wtedy je zauważam 🙂
Dobrych dni Aniu 🙂
Dobrych dni Halinka… 🙂
Chociaż nie lubię wiewiórek (o czym szczerze kiedyś już napisałam) podziwiam zdjęcia, kolory lasu, uchwycenie tych pięknych obrazów natury.
No właśnie, zwierzęta po pewnym czasie przyzwyczajają się do naszej obecności. U mnie ostatni ptaki po prostu spacerują po ogrodzie, kiedy sobie cichutko coś tam robię.
To był poranek, a wtedy kolory dobrze wychodzą. Zaś obserwowane sytuacje zazwyczaj mnie samą bardzo zaskakują 🙂
Wiedzą, że im nie zagrażasz i zaakceptowały Cię 🙂