Praca wre
W majowym lesie, rozśpiewanym i barwnym, …
Zięba
… trwa intensywne przekazywanie genów. Jajeczka albo są w planie …
Świstunka
… albo już zostały złożone i solidnie przyklejone do gałązki.
Latolistek cytrynek
Owady opijają się kwiatowym nektarem oraz zbierają pyłek potrzebny do karmienia larw. Przy okazji zapylają rośliny, co umożliwia tym ostatnim wytworzenie nasion. Chociaż trzmiele i trzmielce lubią iść na łatwiznę – przedziurawiają ostrogi kwiatów, aby szybciej dostać się do pożywnego płynu. Po co przeciskać się ciasnym i dłuższym wnętrzem oraz być umorusanym pyłkiem 🙂
Niektóre rośliny kończą kwitnienie i zawiązują owoce.
Kokorycz pusta
Miodunka ćma
Zdrojówka rutewkowata
U innych gatunków pełnia kwitnienia nadal trwa.
Groszek wiosenny
Szczawik zajęczy
Zawilec gajowy
Zawilec żółty
Kolejne rośliny mają dopiero pąki kwiatowe.
Gajowiec żółty, jasnota gajowiec
A skrawek naturalnej Puszczy odkrywa odwieczny rytm lasu. Pokazuje, jak ważne są powalone olbrzymy, …
… jak niezbędne jest ich istnienie dla różnorodności i żyzności lasu.
Leśni mocarze – rozpoczynający swoje drugie, równie istotne życie – lśnią w ostatnich promieniach słońca, …
… a ja odnajduję drogę powrotną do domu. Aż żal opuszczać prawdziwą Puszczę!
8 komentarze - Praca wre
Komentarze zostały wyłączone.
Bardzo lubię las w Twoim obiektywie.Jest magiczny, tajemniczy, pomimo tego że kolorowy. Te łany kwiecia przepięknie oświetlone. Dawno nie pisałaś, czy mi się wydaje?
Dziękuję 🙂 To chyba dlatego, że często fotografuję w wieczornym oświetleniu, gdy promienie biegną prawie równolegle do ziemi. Wtedy świat wygląda nieco inaczej; są także takie wybiórcze plamy słoneczne, na moment coś oświetlające. Widok zmienia się z chwili na chwilę i jest niezwykła gra światłocieni.
Zgadza się – nie potrafię fotografować i pisać, gdy jakieś sprawy idą nie tak, a czasami jest różnie.
Oj różnie! Są takie dni, że muszę się batem poganiać, by coś robić 🙁 Różnica jest taka, że ja muszę, bo inaczej ogrody zmarnieją, ale jakoś mam coraz mniej radości z tego wszystkiego. Tak więc rozumiem.
A grę świateł masz opanowaną do perfekcji.
Twoje ogrody są wspaniałe, a ten łąkowy to zawsze podziwiam. Pracy jest jednak bardzo dużo.
Leśna Baśn ..piękna baśn..
Jest odrobina niezmienionej Puszczy, to jest i baśń 🙂
U mnie za oknem zięba (pan zięba) śpiewa codziennie po południu i prawie zawsze na tej samej gałęzi. Miał krótką przerwę i znowu śpiewa. Uzupełnia się z kulczykiem, który nadaje przez cały dzień.
Żeby wszyscy tak słuchali śpiewu ptaków, może bardziej by doceniano i śpiewaków, i drzewa. Ale dobrze, że są ludzie wrażliwi, tak jak Ty. Ziębę słyszę w pobliskim lesie, a charakterystyczny, taki metaliczny, głos kulczyka dobiega najczęściej z linii energetycznych.