Rosnące przy drodze
Rosnące przy drodze rośliny wzbogacają każdą wędrówkę. Rekompensują uciekające szybko żyjątka. Dają zapachy, kolory, kształty, faktury.
Wśród zbóż niebieszczeją urokliwe chabry.
Chaber bławatek
Kiedyś towarzyszyły im kąkole. Te przepiękne rośliny spotykamy już bardzo rzadko – są gatunkiem ginącym.
Zdjęcia kąkoli zostały wykonane na początku czerwca. Ich nasiona dojrzewają razem z nasionami zbóż i razem z nimi są później wysiewane. Stosowane obecnie herbicydy oraz czyszczenie ziarna siewnego skutecznie je niszczy.
Kąkol polny
Na suchych wzgórzach i przydrożach rośnie cała gama roślin. Wszystkie, prezentowane tutaj, mają właściwości lecznicze.
Marchew zwyczajna
Tak, tak – to właśnie od tej dzikiej marchwi pochodzi nasza ogrodowa. Ta pierwsza także jest jadalna: oczywiście korzenie, które jednak są bardzo cienkie i rozgałęzione, ale także młode liście i nasiona (mogą być używane jako przyprawa).
Mydlnica lekarska
Cykoria podróżnik
Żmijowiec zwyczajny
Wrotycz pospolity
Dziurawiec zwyczajny
Wkraczamy do lasu.
Przy leśnej drodze widzimy roślinę o wspaniale błyszczących, czarnych, ale niejadalnych jagodach.
Czerniec gronkowy
Owoce poniższych krzewów także są niejadalne. Dzięki temu dłużej są ozdobą lasu i ucztą dla oczu 🙂
Kruszyna pospolita
Suchodrzew pospolity
Bez koralowy
Wspomnę jeszcze o moim ukochanym torfowisku wysokim.
Długo poszukiwałam na nim jakiejkolwiek rosiczki. Już zwątpiłam w ich istnienie. I oto, w połowie lipca, zobaczyłam jasnozielone badylki (około 20 cm wysokości) zakończone drobnymi pąkami kwiatowymi. Odkryłam pędy kwiatonośne rosiczki okrągłolistnej. I to po ich obecności, już z daleka, można zlokalizować roślinę. Jej liście mają 1-2 (góra 3) cm średnicy. Nic dziwnego, że trudno ją wypatrzeć.
Te efektownie błyszczące kropelki na włoskach liściowych rosiczki nie zawsze rzucają się w oczy – najlepiej są widoczne pod światło. I tak właśnie te zdjęcia zostały zrobione.
Rosiczka okrągłolistna
Letni pobyt na torfowisku zawsze się wiąże z degustacją smacznych jagód borówki bagiennej. Inna jej nazwa to pijanica. Uważano kiedyś, że jej owoce, zbierane w upalne dni, mogą powodować bóle i zawroty głowy. Później stwierdzono, ze przyczyną takich objawów są olejki eteryczne wydzielane przez, rosnące w sąsiedztwie, bagno zwyczajne.
Często jem te jagody i zawsze czuję się dobrze. Skubnę je czasami nawet w październiku. Wówczas są taką esencją minionego lata 🙂
Borówka bagienna
8 komentarze - Rosnące przy drodze
Komentarze zostały wyłączone.
Fajny blog, z przyjemnością będę tu zaglądała. Kąkol też u mnie był jeszcze dwa lata temu, ale w tym roku uprawca 2 x opryskał i przepadły maki, kąkol i ostróżeczka polna. Szkoda!
Bardzo dziękuję 🙂
Mój kąkol rośnie na polu należącym do rolnika, który ma jeszcze konia i gospodaruje tradycyjnie. I to jest jedyne stanowisko. Są i maki i ostróżeczki. Było jeszcze jedno miejsce, ale już się zmieniło. Strasznie szybko te zmiany następują 🙁
Uwielbiam kąkole, to taki symbol sielanki, wiejskiego, spokojnego życia ♥ Urocze ujęcia sierpniowych roślinek. Bardzo ciekawy blog, zostanę tu na dłużej 😉 Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do swojego kącika! 🙂
Bardzo dziękuję Maks 🙂 Z przyjemnością zajrzę 😉
W tego typu biotopy raczej tylko za ptaszkami patrzę 😉
Ja albo patrzę pod nogi (za roślinami i grzybami), albo w górę i na boki (za ptakami i czworonogami). Trudno w kółko machać obiektywem lub ciągle je zmieniać – chociaż nieraz to robię 🙂
Kąkol piękny, u mnie nie ma od kiedy obserwuję czyli od 30 lat. A rosiczki szczerze zazdraszczam. Chciałabym zobaczyć na żywo.
Boję się, że i „mój” kąkol zniknie, jak padnie to małe gospodarstwo na polach którego rośnie. A rosiczka, po wielkich poszukiwaniach, została chyba dana na pocieszenie 🙂