Wbrew żywiołom

Intryguje mnie to uparte drzewo. Wyjątkowo niezwyczajne 😉

Klon zwyczajny

Klon zwyczajny

Rozszczepiony, rozchylony, dziuplasty stawia opór opadom i wiatrom. Wbrew wszelkiej logice!

Klon zwyczajny

Jakby opędzał się od wrogów wyciągniętymi konarami.

Klon zwyczajny

Urodziwy, z brodami mchów i zaciekami porostów, prawie z innego lasu. Korzeniami mocno wczepił się w ziemię, a potężne gałęzie odnajdują słońce.

Czasami sprawia wrażenie kruchości; wydaje się, że można nim mocniej potrząsnąć i się rozpołowi.

Klon zwyczajny

Ale to mocarz stwardniały w walce o przetrwanie; codziennie wbrew żywiołom!

Klon zwyczajny

Jak tu się dziwić, że w pradziejach drzewa były bóstwami?

Wtedy, gdy ludzie z szacunkiem siadali w ich cieniu, i nieśpiesznie podziwiali otaczający świat …

… i słuchali drzewnych melodii. A drzewom akompaniowały ptaki.
I tutaj zapraszam na krótki filmik o ptakach wśród drzew 🙂
https://youtu.be/IoEqqOA82N8

 

2 komentarze - Wbrew żywiołom

  1. Anita pisze:

    Niesamowity klon Halinko. Pięknie go pokazałaś w różnych porach roku. To prawda, wygląda magicznie, jak z baśni 🙂
    Pozdrawiam Cię ciepło!

    1. Halina pisze:

      Przeglądając zdjęcia do filmików o Puszczy Knyszyńskiej, w pewnej chwili uświadomiłam sobie, że to drzewo ciągle przyciąga mój wzrok i że co i rusz je fotografuję. I w ten sposób powstał ten niezaplanowany wpis o nietypowym klonie 🙂
      Dziękuję i wszystkiego dobrego 🙂

Komentarze zostały wyłączone.