Z biegiem Migówki

Z biegiem Migówki dobrze mi się idzie.

Strumień Migówka

Kusi nieznane i ciągła zmienność krajobrazu.

Strumień Migówka

A jesienna pora wyjątkowo do tego się nadaje: las jest malowniczy i – z racji osypu liści – taki przejrzysty i nieco graficzny.

rezerwat Budzisk

rezerwat Budzisk

Świerki udają świąteczne choinki 🙂

rezerwat Budzisk

rezerwat Budzisk

Kolorowe liście odzwierciedlają bogactwo gatunkowe drzewostanu nadrzecznego łęgu.

jesienne liście

jesienne liście

Na ich tle niezwykle kontrastowo wyglądają rośliny runa leśnego. Okrągławe serduszka otoczone są od góry gajowcem żółtym. I wcisnął się pośrodku okazały liść podagrycznika pospolitego.

Kopytnik pospolity

Kopytnik pospolity

Orlica pospolita

Orlica pospolita

Jest i dynamika krajobrazu. Jakby urzędowały furie 😉

rezerwat Budzisk

rezerwat Budzisk

No i widać ogromną użyteczność  obumarłych drzew.

rezerwat Budzisk

rezerwat Budzisk

rezerwat Budzisk

Las mroczniał i opatulał się mgłą. Rosła jego magia, ilość strzyżaków robiących ścieżki we włosach, siniaków na kolanach i stopień ciekawości – rower będzie widoczny czy nie? Tyle składowych na urok leśnych wędrówek 😉

 

2 komentarze - Z biegiem Migówki

  1. wojtek pisze:

    Znowu tylko przejechaliśmy przez Puszczę i znowu nie było czasu zajrzeć. Szkoda, bo pięknie jest:)

    1. Halina pisze:

      Za którymś razem się uda 🙂 A każda pora dnia i roku ma swój urok:-)

Komentarze zostały wyłączone.