Z ciekawością mi się przyglądała
Poranek jest słoneczny, a leśna skarpa, porośnięta kokoryczką, rozbrzmiewa uspokajającym buczeniem trzmieli. Lubię obserwować te kosmate, łagodne i niezmiernie pracowite pszczoły. Niby latają ciężkawo, ale pyłek i nektar wybierają z kwiatów ekspresowo.
Zawsze mnie fascynują 🙂
A czas goni, jak szalony 😉 Jeszcze niedawno były pączki kwiatowe, …
Konwalia majowa
… a już pełnia kwitnienia.
I coraz to inne kształty i kolory.
Ukwap dwupienny
Żywiec cebulkowy
Gajowiec żółty
I na szczęście trwają ptasie koncerty; tutaj – urokliwy, wieczorny 🙂
Zięba
Drozd śpiewak
Gdy tak wsłuchiwałam się w powtarzane frazy drozdowej piosenki usłyszałam za sobą szelest, jakby ktoś się skradał. Powoli się odwróciłam. Kilka metrów ode mnie – przy pniu klona, na ziemi – zobaczyłam zwierzątko; pierwsza myśl – to nie wiewiórka; druga – to dlatego ostatnio nie widuję wiewiórek. Podniosłam do oczu aparat i „ono” błyskawicznie znalazło się na drzewie.
Kuna leśna
Kuna nie wpadła w panikę, nie popędziła na oślep przed siebie, spokojnie przemieszczała się wśród gałęzi i co jakiś czas z ciekawością mi się przyglądała. Jej sylwetka rysowała się prawie konturowo na tle zieleni oświetlonej zachodzącym słońcem.
W pewnym momencie po prostu wtopiła się w liście.
Przyroda nieprzerwanie daje mi radość i zawsze wycisza emocje; jestem przecież jej częścią. Ostatnio jednak coraz trudniej mi pisać. Tyle jest cierpienia i zła niedaleko nas. Chociaż na przestrzeni dziejów zawsze tak było – ludzie niszczyli przyrodę i z wielkim zaangażowaniem sobie wzajemnie urządzali pogromy. Niezmiernie to smutne i przytłaczające.
2 komentarze - Z ciekawością mi się przyglądała
Komentarze zostały wyłączone.
Kuna śliczna. Zazdroszczę takiego spotkania. Dzięki jednak takim chwilom rzeczywiście daje się jakoś żyć.
Zajrzyj do mnie, proszę, jakieś jajo mam w prezencie 😉
Takie chwile są bezcenne 🙂 Po kilku deszczowych dniach mamy już drugi dzień słońce. Ziemia nawilżona, ptaki śpiewają, pełno motyli – sama radość.
Już zaglądam 🙂