Zalew Czapielówka o świcie
Zalew Czapielówka otoczony jest ze wszystkich stron lasami Puszczy Knyszyńskiej. Idę jego brzegami i obserwuję niebo nad koronami świerków – robi się coraz bardziej pomarańczowe. Po chwili jest i słoneczna kula! Błyskawicznie pnie się w górę, a jej promienie pięknie podświetlają kępy traw i pnie drzew.
Zalew nadal pokryty jest lodem. Tylko powierzchnia wpływających do niego puszczańskich cieków jest częściowo od niego wolna. Występują tu różne ciekawe, lodowe pozostałości. Światło słoneczne ożywia i podkreśla kolory.
Słyszę płaczliwe pogwizdywanie myszołowa. Lokalizuję miejsce z którego dochodzi głos i okazuje się, że jest to sójka – oszustka! Podobno odstrasza w ten sposób inne sójki ze swego terytorium – może nie wszystkie znają taki numer? Ten czujny i ciekawski ptak jest doskonałym naśladowcą i czasami świetnie się przy tym bawi. Opisywano historie, że drażni kota „miaucząc” na jego widok i potrafi „odszczekać” ujadającemu psu. Taki pogromca intruzów.
Sójka
Z lasu dochodzi werbel dzięcioła dużego. Po chwili słyszę jego pokrzykiwania. Przyglądam się sikorom modrym dokładnie oglądającym gałązki z zeszłorocznymi liśćmi – a nuż schował się tam jakiś owad albo pająk, a może zimują owadzie lub pajęcze jajeczka.
Sikora modra (modraszka)
Coraz bardziej intensywne słońce ozłaca łany trzcin i kępy pałek wodnych.
Nawet wysuszone trawy nabrały koloru i blasku.
Na niebie pojawia się szybująca sylwetka drapieżnika. Jest to zimujący u nas gość z północy – myszołów włochaty. Wyraźnie widoczna jest ciemna plama na bardzo jasnym tle każdego skrzydła.
Myszołów włochaty
Zalew jest cichy i spokojny. Wkrótce stopi się lodowa pokrywa i wody ożywią się głosami i sylwetkami ptaków. Zrobi się tłoczno i gwarno.
2 komentarze - Zalew Czapielówka o świcie
Komentarze zostały wyłączone.
Klimatyczne , Piękne zdjęcia . Merytorycznie w sam raz . Dużo się dowiaduję . Człowiek widzi i nie wie . Człowiek widzieć nie umie . Super spacer 🙂
Zdjęcia jak zdjęcia 🙂 Same wyjścia w teren dają bardzo dużo. Można wyłączyć się z codziennych spraw i właśnie zatrzymać się, patrzeć, podziwiać.