Zimowy las pełen kolorów
W minionym tygodniu bywały i słoneczne, i pochmurne dni. W jedno ze słonecznych popołudni wybrałam się do swojego grzybowego zakątka. Po drodze bacznie obserwowałam mijane przydomowe zadrzewienia, poszukując śladów ptasiej obecności. Na krzaku pęcherznicy kalinolistnej żerowała para gili: samiczka i samczyk. Ptaki te od lat objadają się nasionami tej rośliny. Przylatują najczęściej w styczniu, w kilkuosobowych stadach i są obecne do chwili ogołocenia gałązek z większości swoich przysmaków. Zbierają je nawet z ziemi.
Gil
Wreszcie dotarłam do swojego grzybowego miejsca. Jest to fragment lasu o charakterze łęgowym. Latem dostępne są tylko jego obrzeża, gdyż reszta jest zarośnięta łanami wysokich pokrzyw. Zimą i wczesną wiosną można dokładnie spenetrować ten obszar. Jest to moje ulubione miejsce do obserwacji i zbierania grzybów. Zawsze zachwycają mnie zimówki aksamitnotrzonowe – mają niesamowicie energetyczny kolor. Ich druga nazwa, płomiennice zimowe, znakomicie to odzwierciedla.
Płomiennice zimowe (zimówki aksamitnotrzonowe)
Zostawiłam w spokoju smakowite zimówki i wędrowałam dalej skrajem boru mieszanego. I wkrótce jest kolejny grzyb – na gałęzi, wśród liści, i także wabi pięknym kontrastowym kolorem. Wygląda jak żółty , lodowy deser. Jest to trzęsak pomarańczowożółty. Jego owocniki możemy oglądać przez cały rok na opadłych gałęziach drzew liściastych.
Trzęsak pomarańczowożółty
Zimowe słońce coraz bardziej zniżało się i malowało pnie sosen.
Wkrótce byłam na moim bagienku – czyli w borze bagiennym. Słońce tworzyło na śniegu promieniste ścieżki i wyglądało filuternie zza drzew.
Łany borówek czarnych, nazywanych u nas czarnymi jagodami, zostały dokładnie opatulone śniegiem. Ochroni je, przynajmniej przez jakiś czas, przed mrozem na który te rośliny są wrażliwe.
Borówka czernica
Takiego szczęścia nie miało bagno zwyczajne. Skoro rośnie na bagnie powinno mieć pewne przywileje 🙂 Okazuje się jednak, że roślina ta dobrze sobie radzi bez śnieżnej okrywy, gdyż jest wybitnie mrozoodporna.
Bagno zwyczajne
Słoneczny blask coraz słabiej oświetlał rachityczne sosny i w końcu nad sennym torfowiskiem zapanował zmrok.
2 komentarze - Zimowy las pełen kolorów
Komentarze zostały wyłączone.
Uwielbiam gile, ale nie wiedziałam, że lubią pęcherznice. Teraz będę pilnować, żeby zostawiać nasiona na zimę.
Masz niezwykłą przyrodniczą wiedzę.
To są moje obserwacje, które staram się poszerzać doczytując.