Drzewa na obcasach

Drzewa na obcasach pokazały swoje „szpilki”. Zazwyczaj skrywane w łanie pokrzyw i podagryczników. Korzenie wypuszczane były na linii wody, w czasie wiosennych podtopień, w celu dotlenienia systemu korzeniowego. I teraz malowniczo „wisiały” nad powierzchnią ziemi.

korzenie drzew

Na kawałkach drewna ulokowały się, naprawdę solidnych rozmiarów, jaskrawe „miseczki”.

Czarka szkarłatna

Czarka szkarłatna

Wśród gałęzi buszowały czarne sylwetki …

Kos

Kos

… przybierając czasami osobliwe pozycje.

Kos

A nieco dalej, na suchszym terenie, przyciągała wzrok sosna kołnierzykowata. Zawsze mnie fascynują takie dziwolągi. Pokazywałam już zgrupowanie tych drzew rosnących na innym stanowisku.

sosna kołnierzykowata

No i znowu byłam śledzona 😉 Kraczące ptaszysko systematycznie przelatywało skrajem lasu prezentując, w całej okazałości, swój klinowaty ogon.

Kruk

Kruk

A ten osobnik przypominał koguta na grzędzie 😉

Gawron

Gawron

Z innej strony, przy odmiennym oświetleniu, w obramowaniu pędów brzozy i jemioły, wyszła, z jego udziałem, taka wiosenna pocztówka 🙂

Gawron

A tutaj wierzchołek młodego świerka stał się idealnym punktem obserwacyjnym.

Dzwoniec

Dzwoniec

Zaś ptak z trudem, ale wytrzymał gapienie się i dźwięk migawki 🙂

Dzwoniec

I znowu stałam pod pod drzewem i słuchałam zgrzytliwego koncertu .

Grubodziób

Grubodziób

A mój „cykacz”, w przerwach, rozkoszował się ciepełkiem zachodzącego słońca.

Grubodziób

 

 

2 komentarze - Drzewa na obcasach

  1. Anna G. pisze:

    Brakowało mi…. puszczy.
    Pozdrawiam Halinka .

    1. Halina pisze:

      Cieszę się z podobnych odczuć Aniu. Jestem z tymi lasami związana od dzieciństwa.

Komentarze zostały wyłączone.