Jest ciepło
Jest ciepło – 12 stopni Celsjusza, godzina prawie 22, 31 grudnia. Krajobraz jest jesienny i nie ma nawet śladu zimy.
Listopad był dla mnie ciężki – walczyłam o naszego psa Foxa, ale walkę przegrałam; Fox zmarł 30 listopada. Z pewnością była to logiczna kolej rzeczy. Pies miał swoje lata i niejedno przeszedł zanim go przygarnęliśmy, co potem odbiło się na jego kondycji. Niesamowita była jego radość z naszej obecności i ten entuzjazm dla wspólnych działań, i te oczy nieustannie we mnie wpatrzone. Nawet, gdy ledwie chodził, nadal próbował podskakiwać z zachwytu, gdy wchodziłam do domu. Kto miał psa, to wie o czym mówię, o tej akceptacji i wierności non stop. Bardzo mi go brakuje.
Życzę moim czytelnikom dobrego Nowego Roku. Żeby otaczająca nas przyroda dawała nam wszystkim radość. I żeby wszyscy doceniali jej piękno i fakt, że bez niej nie przetrwamy. Wszystkiego najlepszego 🙂
Zapraszam także na pierwszą z moich prezentacji multimedialnych – jest o puszczańskich wsiach z małymi gospodarstwami, drewnianymi domami, szachownicą pól, tradycyjnymi miedzami i zawsze z lasem na horyzoncie; planuję następne, już bardziej o Puszczy, i mam nadzieję, że to mi się uda 🙂
2 komentarze - Jest ciepło
Komentarze zostały wyłączone.
Gratuluję prezentacji, jest piękna, a przy tym nienachalna, tak jak te obrazy jak z innej epoki. Dobrze że utrwalasz to piękno. Nie przetrwa długo, obawiam się. Niektóre obrazy są jakby z mojej okolicy z Borkowa. Łąki z firletką… będę wracać, zapisałam sobie link.
Pięknego roku!
Dziękuję Krysiu i niezmiernie się cieszę z tych dobrych odczuć 🙂 Twoje obawy są jak najbardziej słuszne. Niektóre zdjęcia były robione kilka lat temu i już krajobraz się zmienia, na szczęście jeszcze powoli. Właściciele małych gospodarstw, hodujący po kilka chodzących luzem zwierzaków, starzeją się – pola i łąki albo leżą odłogiem, albo zostają sprzedane i powstają monotonne oraz szkodliwe dla środowiska monokultury, np. kukurydzy. Smutne to, ale tak jest ludziom wygodniej.
Oby ten rok przyniósł jak najwięcej radości, zwłaszcza tych drobnych, codziennych 🙂