Kolory późnego lata
Kolory późnego lata mogą być bardzo intensywne, jak chociażby rumieńce na dzikich jabłuszkach.
Łąki, po czerwcowych sianokosach, doszły już do siebie i także zrobiły się barwne. I pełno na nich motyli. Mnie zaintrygował taki kosmaty stworek o dużych, jakby ludzkich, oczach. Latał bardzo szybko, jak nakręcony intensywnym słońcem. Trochę się za nim nabiegałam, wiec prezentuję więcej niż jedno zdjęcie.
Ćma kochająca słońce 🙂
Błyszczka jarzynówka
Owad był wyraźnym smakoszem koniczynowego nektaru. Przelatywał z rośliny na roślinę prezentując swoje długie nogi z ostrogami, solidne czułki i sporej długości ssawkę.
Przejeżdżając rowerem przez wsie podziwiałam malownicze pięciolinie. I tylko było smutno, że są to zgromadzenia przedodlotowe.
Jaskółki dymówki
Okolice bobrowego rozlewiska bardzo zarosły.
Po radosnym wiosennym rozgorączkowaniu nastąpiło letnie uspokojenie. Czasami zaśmiał się dzięciol. Metalicznym głosem odezwał się rudzik. Wokół gęstego krzaka leszczyny śmigały strzyżyki. Potem zachmurzyło się i spadł deszcz. Przycisnęłam się do pnia świerka i obserwowałam buszujące w gałęziach maleństwo; miało ciemne nogi – pierwiosnek?
Po ulewie nastąpił wysyp sikorek – ubogich? czarnogłówek?; zajęte żerowaniem przeszukiwały ekspresowo chaszcze i nie udało mi się dostrzec szczegółów. Zdjęcia są dokumentacyjne – ISO 6400 (na wcześniejszym – 3200).
Ostatnio zajrzałam do swoich rosiczek na torfowisku wysokim. Jak zwykle lokalizowałam je po kwiatostanowych badylkach.
Rosiczka okragłolistna
Liczebność i wielkość tych roślin zależy od wilgotności torfowiska; w tym roku jest umiarkowana. Długość liści wynosi więc 0,5-1,5 cm, wysokość pędów kwiatostanowych: kilkanaście-30 cm. Musiałam szybko fotografować, gdyż słońce uciekało z ich rozetek liściowych, a bez niego nie błyszczały kropelki płynu na włoskach.
Kolejne miejsce – pogranicze lasu i leżącego odłogiem pola; kocham las, ale przestrzeń daje jakąś wolność.
Fotografowałam rudziejące trawki,… …
… zniżające się słońce, …
…a potem dostałam przyrodniczy bonus – jakiś metr ode mnie rosły rzędem, na polu, trzy prawdziwki; oto jeden z nich.
Przyroda zawsze mnie zadziwia. I niech tak nadal będzie 🙂
6 komentarze - Kolory późnego lata
Komentarze zostały wyłączone.
Piękne zdjęcia ,klimat , komentarze ciepłe ciekawe Dużo wiedzy na temat z tego pięknego spaceru z Tobą Halinka. Dziękuję … powinnam wiedzieć a wiem od uroczej Przewodniczki
Pozdrawiam Słońca 🌞 i wspaniałych przygód z przyrodą .
Dziękuję Aniu. Sądzę, że kontakt z przyrodą pobudza jakąś naturalną ciekawość i mobilizuje do poszerzania wiedzy. Także ciekawych wypraw i słońca 🙂
Dziś jeszcze dymówki podziwiałem 🙂
Ja także 🙂
Bo nie ma nic piękniejszego niż natura ze swoimi wszystkimi odsłonami.
Jest jak barwny i ciągle się zmieniający kalejdoskop.