Las zaskakuje

Nieznane leśne drogi zawsze kuszą i czasami sprawiają niespodzianki. Tak było i tym razem – nieoczekiwanie, z zasłoniętego pobocza, wyskoczyły trzy Gracje 🙂

Jeleń, łanie

To spotkanie przypomniało mi inne, sprzed lat. Był zmrok, a ja przystanęłam na chwilę przy drzewie, blisko znanej tryby. I raptem, kilka metrów przede mną, zaczął się spektakl – przemieszczały się łanie. Zauważyłam pierwszą i drugą czujnie na mnie zerkającą, a potem zaczęłam zmieniać ustawienia aparatu. Kątem oka widziałam już tylko przesuwające się liczne cienie. Zdjęcie i tak wyszły nieostre, a ja zapamiętałam wyłącznie gromadę ruchliwych duchów. Od tego wydarzenia, gdy wiem, że są marne szanse na dobre zdjęcie, tylko patrzę.

I ostatnio, jakby Natura mnie wynagrodziła za tę mniejszą pazerność na zdjęcia, spotkałam znowu dużą chmarę jeleni. Podobna pora dnia i warunki pogodowe. Usłyszałam ruch, a potem zmaterializowały się prężne sylwetki, zalśniły oczy, butelkowate pyszczki zmieniły kierunek, a silne nogi wykonały susy w bok – nie za daleko, kilka metrów w kierunku pobliskiego podrostu. Obrazy i emocje w całości się zapisały, nie na matrycy aparatu, a na mózgowym dysku. I to mi wystarczyło, i często do nich wracam 🙂

A to dokumentacyjne zdjęcia gili, w moim ukochanym zmroku, gdy las się wycisza. Taki dziwny widok – ptaki żerujące na ciemnej, zrytej maszynami linii oddziałowej, a zazwyczaj kojarzymy je ze śniegiem i zimą. Las zaskakuje 🙂

Inny dzień  – pełen śpiewu, stukotu i obfitości radosnego życia 🙂

Zięba

Mysikrólik

Sójka

Dzięcioł duży

Na topolach rosnących na obrzeżach lasów pojawiły się kotki, będące dla ptaków smakowitymi wiosennymi nowalijkami. Wreszcie nieco witamin!

Szczygieł

Modraszka

A gdy zakwitły wierzby iwy, to ucieszyły się i ptaki, i owady 🙂

Gil

Pszczoły pożywiają się nektarem, gromadzą pyłek. Jeszcze tylko motyle czekają, aż słońce mocniej przygrzeje.

A na polach graniczących z lasem przepięknie koncertują skowronki.

Jak ta wiosna każdego roku cieszy 🙂