Otworzyły się czy nie

Idę do lasu w konkretnym celu. Rozpogodziło się i dlatego mam nadzieję, że będzie tak, jak myślę.

Co i rusz coś kwitnie i słodko pachnie 🙂

Wawrzynek wilczełyko

Wawrzynek wilczełyko

Na trawiastych poboczach jarzą się słoneczne miniaturki.

Podbiał pospolity

podbiał pospolity

Starą sosnę głośno opukuje dzięcioł.

Dzięcioł duży

Dzięcioł duży

No i udało się! W zalanym słońcem lesie kwiaty wreszcie rozchyliły płatki!

Śnieżyczka przebiśnieg

Śnieżyczka przebiśnieg

Zazwyczaj widywałam je w dni pochmurne lub gdy słońce zbliżało się do linii horyzontu. Temperatury były niższe, zapylacze nie latały, płatki zaś ściśle opatulały drogocenne pręciki i słupki.

Śnieżyczka przebiśnieg

Prawdopodobnie nie jest to stanowisko naturalne tych roślin, gdyż występują głównie w Polsce południowej. Ale, czy to jest takie istotne? Niesamowicie ożywiają dno lasu i ściągają gromady wygłodzonych pszczół.

Śnieżyczka przebiśnieg

Owady te zbierają cenny pyłek – przy okazji zapylając rośliny – zwilżają go odrobiną śliny zmieszaną z  zabranym ze sobą miodem i składają go w zagłębieniach na ostatniej parze nóg, w tzw. koszyczkach. Środkowymi nóżkami dobrze ubijają pyłkową masę tworząc barwne, twarde kulki, które nie zgubią się w trakcie transportu. Kolor kulek zależy od gatunku rośliny, a dokładniej – od barwy jej pyłku.

Śnieżyczka przebiśnieg, pszczoły, zapylacze

Śnieżyczka przebiśnieg, pszczoły, zapylacze

I tak przelatują z kwiatka na kwiatek 🙂

Śnieżyczka przebiśnieg, pszczoły, zapylacze

Zręczność i siła przy tej pracy są niezbędne!

Śnieżyczka przebiśnieg, pszczoły, zapylacze

A napracować się naprawdę trzeba.

Śnieżyczka przebiśnieg, pszczoły, zapylacze

Podziwiam ich pośpieszną krzątaninę, ale przecież dla nich jest to sprawa ich istnienia.

A obok, rzuca się w oczy jaskrawy, wiosenny grzyb.

Śnieżyczka przebiśnieg

Jakaś tam czarka 🙂 Dosłownie płonie radosnym kolorem!

czarka szkarłatna

Wiosenne ciepło mobilizuje wszystkie organizmy do przedłużania gatunku. Zawiązują się nasiona, ptaki znoszą i wysiadują jaja, sypią się zarodniki. Praca wre 🙂

 

8 komentarze - Otworzyły się czy nie

  1. JERZY pisze:

    Oj nie ma jak wiosna i pachnie… i oczy można napaść.

    1. Halina pisze:

      Coraz więcej tych zapachów i kolorów! I dobrze, że kwitną stopniowo – radość jest dłuższa 🙂

  2. Debra pisze:

    Przebiśniegi to niezmordowane rośliny. Nie mam ich na wsi wcale, ale w warszawskim ogrodzie wyrastają dosłownie spod podłogi. Jest podbiał, znaczy można sadzić rośliny. A cytrynki u mnie ostatnio stadami fruwają.
    Stara sosna z dzięciołem przepiękna, co za ujęcie!
    Udanego czasu w te Święta!

    1. Halina pisze:

      Z tym podbiałem to ciekawa obserwacja – bardzo logiczna, a jakoś nie skojarzyłam. Super!
      Bardzo lubię cytrynki, właśnie z tego rozjaśniania świata 😉
      Serdecznie dziękuję i także dobrych Świąt 🙂

      1. Debra pisze:

        Z podbiałem to wiedza nabyta od wieloletniej ogrodniczki, nie moja 😉 Ja bardzo skrzętnie zapisuję takie obserwacje, bo to jest doświadczenie długich lat ogrodowania, nic tego nie zastąpi.

        1. Halina pisze:

          Obserwacja przyrodniczego otoczenia i wyciąganie z tego wniosków to niezmiernie cenna wiedza. Kiedyś była właśnie przekazywana z pokolenia na pokolenie; przez ludzi obcujących z przyrodą na co dzień. Szkoda, że teraz zanika; chyba stajemy się zbyt pewni siebie. Dobrze, że są wyjątki od reguły, które ją cenią 🙂

  3. ania pisze:

    Czuję niedosyt wiosny puszczanskiej . Nienasycenie wiosenne. Piękna wiosna i zdjęcia. Ciekawe informacje o życiu puszczy . Pozdrawiam cieplo Halinka życzę słońca i ciepła. Jestes zajęta.

    1. Halina pisze:

      Każdy jest mniej lub bardziej zajęty. Ale tak jakoś dziwnie jest, że im mniej ma się wolnego czasu, tym lepiej wykorzystuje się każdą wolną chwilę 🙂
      A wiosna już się rozkręca! W niektórych miejscach lasy są niebieskie od przylaszczek i startują kolejne gatunki roślin. Będzie cieplej. Żeby tylko nie było suszy, bo z lasu znowu ucieknie cała wilgoć. Chociaż i tak będzie, jak ma być. Nasycenia wiosną Aniu 🙂

Komentarze zostały wyłączone.