Wysokie drzewa
Puszcza to zachwycający i skomplikowany twór – im więcej ma części składowych, tym jest silniejsza.
Wysokie drzewa wspierają się konarami i osłabiają wyjące wiatry. Resztki ich szalonego galopu hamuje podrost i chaszcze.
Wszechobecne mchy, w specjalnych komórkach – jak w baniakach – magazynują wodę na czas posuchy.
Grzyby za pomocą nitkowatych komórek łączą ze sobą rośliny tych samych oraz różnych gatunków. Oplatają ich korzenie – często wnikając do wnętrza komórek – i dokonują kupieckiej wymiany: dostarczają klientom wodę, sole mineralne, mikroelementy, hormony, a w zamian pobierają substancje wytworzone przez nie w procesie fotosyntezy, np. cukry. I podziwiamy, jak to drzewa rosną sobie bujnie na ubogich glebach. A obok nich, od czasu do czasu, pojawiają się dorodni sprzymierzeńcy, jak chociażby ten smakowity czernidłak kołpakowaty…
… lub równie dobry borowik usiatkowany.
Chronią również swoich dostawców, za pomocą produkowanych antybiotyków, przed zabójczymi bakteriami i innymi patogenami. Przekazują także – od drzewa do drzewa, od jednej rośliny zielnej do kolejnej – drogą chemiczną i elektryczną, informacje o organizmach atakujących korzenie, łodygi, liście. I sąsiednie rośliny mają czas, aby wyprodukować (lub uruchomić) substancje zwalczające wrogów. Potężna podziemna sieć, złożona z grzybowych komórek, jest prawdziwym krwiobiegiem lasu!
Im bogatszy jest świat roślin i grzybów, tym doskonalsza jest wzajemna pomoc. I podobno różne formy pozytywnego oddziaływania między organizmami są częstsze, aniżeli te wrogie. I to one doskonalą przyrodniczy świat.
Kiedy drzewo kończy swój żywot, kolejne gatunki grzybów oraz liczny tłum owadów rozkładają drzewną masę i zawarte w niej pierwiastki powoli wracają z powrotem do gleby, a przekształcone przez armię bakterii – do strzępek grzybów i korzeni roślin.
I tak Puszcza trwa.
Jest domem dla licznych zwierząt. Są one neutralnymi znajomymi lub polując na sąsiadów, regulują ich i swoją liczebność. Wilk poluje m.in. na jelenie i efektem tego działania jest mniej intensywne zgryzanie podrostu drzew i krzewów; gdy w danym roku ma za mało pokarmu, nie rodzą się młode. Sarna przerzedza łan soczystych siewek roślin i dzięki temu las nie jest jednogatunkowy.
Owady zapylają kwiaty i korzystają z pożywnego nektaru lub pyłku, a zapylone rośliny wytwarzają owoce zjadane przez ptaki lub ssaki; …
Paź królowej na miodunce
… zawarte w owocach nasiona zostają oszczędzone przez enzymy trawienne układu pokarmowego smakosza i mogą kiełkować w nowych miejscach.
W dziobach ptaków, zwłaszcza w trakcie karmienia potomstwa, ginie olbrzymia masa owadzich pożeraczy liści, łodyg i pni.
Szpak
Świstunka leśna
Zięba
W przyrodzie nie ma szkodników – każdy gatunek jest potrzebny i odgrywa istotną rolę. Nawet pożeracz osłabionych świerków – kornik, uznany publicznie za wroga lasu, jest dla tego lasu niezbędny.
Lasy, podobne do obecnych, pokrywają nasze tereny od 5-6 tys. lat. Funkcjonowały wyśmienicie, mimo różnych buszujących gatunków kornika i braku „wsparcia” człowieka.
Wysokie drzewa stykające się koronami, to dla mnie symbol Puszczy, jej niezbędny szkielet. Szelest liści, lament złapanego w gałęzie wiatru, jęczenie pni, zgrzyty konarów, zwierzęce miłosne serenady, nawoływania się, ostrzeżenia – to muzyka lasu.
Kocham wysokie drzewa wokół których kipi życie lasu.
8 komentarze - Wysokie drzewa
Komentarze zostały wyłączone.
Tyle muzyki i poezji poprzeplatane pięknymi zdjęciami.
To las tak gra 😉 Dziękuję 🙂
Piękna opowieść o harmonii w lesie.
Pozdrawiam Halinko!
Bardzo dziękuję. Cieszę się, że tutaj zaglądasz. Wszystkiego dobrego 🙂
Tak jak napisałam u siebie – potrzebowałam czasu, by zebrać myśli. Mnie ostatnio ta siła i niezależność natury bardzo porusza. Bo nic w przyrodzie jednak nie dzieje się bez potrzeby, i im mniej ingerujemy, tym przecież lepiej.
Ostatnie zniszczenia w wyniku zmian pogodowych są tak przerażające, a przecież dzieje się tak w wyniku właśnie naszego ‚wsparcia’ 🙁
Piękne jak zwykle zdjęcia, piękne opisy. Ja już dawno dałam się przekonać – także dzięki Tobie – że w przyrodzie nie ma szkodników.
Dziękuję, oby ostatnie szaleństwo pogodowe nie zniszczyło ‚Twojego’ lasu.
Dziękuję Krysiu – cieszę się, że czytasz i oglądasz zdjęcia.
„Mego lasu”, z bogatym podszytem, na razie pogody nie powalają i tragicznie nie wypalają; niekorzystnych zmian jest jednak bardzo dużo.
Najbardziej przeraża mnie szaleństwo ludzkie – ta masowa wycinka drzew i eksport do Chin, Niemiec, Szwecji. Jesteśmy, jak kraj trzeciego świata – wysyłamy tani surowiec, zamiast przetworzonych produktów; https://klimat.rp.pl/lasy/art38265011-polska-wysyla-na-potege-drewno-do-chin-rekordowe-wzrosty
Nie zamierzałam takimi sprawami się interesować, ani o nich pisać, ale jeszcze trochę i wszystkie starsze lasy wokół mnie zostaną wycięte. I tak się dzieje w całej Polsce.
Przepraszam, że moja odpowiedź jest taka smętna – zawsze uważałam się za optymistkę, ale ostatnio mój optymizm nieco przygasł.
I dlatego tracę serce do swojego bloga.
Ale przyszłość czasami pozytywnie zaskakuje; mam nadzieję 🙂
Podziwiam Cię za wiedzę oraz piękne opisy przyrody.
Niezmiernie mi miło – bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam 🙂