Apetyt na kotki
Motyle szturmują bazie wierzby iwy w poszukiwaniu pokarmu. Od lat wierzby je karmią.
Rusałka pawik
Ze smakiem zajadają się kotkami także gile.
I znowu słyszę ich fletowe pogwizdywania. Zdradza je najpierw ruch, a dopiero potem kolor. Dożywiają się baziami, tym razem topolowymi.
Gil
Przycupnięty obok szczygieł jest wyraźnie zaintrygowany 😉
Ale szybko i on zabiera się do śniadania 🙂
Jest i pani gilowa; otoczona szczygłami.
A barwne szczygły często żerują parami.
I wykonują malownicze akrobacje wśród intensywnie czerwonych kotków męskich topoli.
Widać także, że żerują nieco inaczej; nie zjadają wcale kwiatostanu, a odwrotnie odrywają go …
… i ze smakiem wydziobują powstałe miejsce.
Apetyt na kotki mają także inne ptaki. Pokazany czyżyk akurat nie jest ostry, bo ostrość była ustawiona na szczygła, ale został, zupełnie niechcący, zarejestrowany.
Za to modraszka jest dokładnie udokumentowana 😉
Sikora modra
A tutaj chwila przerwy – jedzenie nie jest podane na talerzu i aby brzuszek był pełen, to trzeba się solidnie napracować 🙂
4 komentarze - Apetyt na kotki
Komentarze zostały wyłączone.
Nie ma chyba nic piękniejszego od „PODGLĄDANIA” leśnej natury.Ta kakofonia dźwięków i obrazów działa na człowieka tak kojąco i wyciszająco, że każdemu to polecam. Może kiedyś zdjęciom będzie towarzyszył zapach i dźwięk, bardzo bym sobie tego życzył. Pozdrawiam.
Zgadzam się jak najbardziej – te spotkania z naturą pozwalają nabrać do wszystkiego dystansu. Przypominają, że świat jest piękny, a ludzie w ciągłym biegu i huśtających się emocjach, przestają to zauważać. Wokół nas są szumy i zgrzyty, a w świecie przyrody jest harmonia.
Wolę jednak zapachy i dźwięki bezpośrednio ze źródła, z tą całą otoczką 🙂 Także pozdrawiam 🙂
Modraszki żerujące obserwuję przez okno na brzozie,szczygły, kapturki na klonie. Okno to dobre miejsce obserwacji bo na wysokości koron drzew.
Zazdroszczę takich możliwości. Ja mam widok na przyblokowe pęcherznice kalinolistne, na których buszują bogatki, mazurki, a zimą zlatują się na żerowisko gile. Niewiele to, ale lepsze niż nic 🙂