Kolonia pająków?
Kolonia pająków? Tak pomyślałam, gdy 29-go maja zobaczyłam spowity pajęczyną krzew rosnący wokół krzyża.
Kolonia pająków? Tak pomyślałam, gdy 29-go maja zobaczyłam spowity pajęczyną krzew rosnący wokół krzyża.
Na powitanie obszczekał mnie koziołek. Skrył się w wysokich trawach i zupełnie go nie zauważyłam. Głośno wyraził niezadowolenie z mojej obecności i popędził w stronę lasu. Tam stanął i przez ok. 20 sekund przyglądaliśmy się sobie – ja przez wizjer aparatu 🙂
Dno lasu nadal jest niebieskie od przylaszczek, które powoli przekwitają. W suchych, nasłonecznionych borach można spotkać bardzo rzadkie i piękne sasanki. Każda z nich wygląda jak egzotyczna i tajemnicza elegantka opatulona srebrzystym boa 🙂
Pierwszy dzień wiosny minął i robi się coraz bardziej kolorowo. Niektóre z tych kolorów tylko nam migają i znikają. Takimi barwnymi plamkami są motyle, które wyleciały z zimowych kryjówek. Jako pierwsze najczęściej pojawiają się cytrynki i można obserwować ich słoneczny taniec godowy.
Proszę klikać na zdjęcia i oglądać je w powiększeniu 🙂