Zalew Czapielówka otoczony jest ze wszystkich stron lasami Puszczy Knyszyńskiej. Idę jego brzegami i obserwuję niebo nad koronami świerków – robi się coraz bardziej pomarańczowe. Po chwili jest i słoneczna kula! Błyskawicznie pnie się w górę, a jej promienie pięknie podświetlają kępy traw i pnie drzew. czytaj dalej
Śnieżna zima odchodzi. Za oknem lutowa szaruga. Krople deszczu bębnią głośno o parapet. Dobrze, że zima się kończy, gdyż powoli będzie następowało wielkie przebudzenie zwane wiosną. Nie mogę jednak oprzeć się pokusie przypomnienia jasnej strony zimy, czyli tej słonecznej i fotogenicznej. czytaj dalej
Życie leśnych ptaków zimą jest bardzo pracowite. Trzeba zdobyć dużo kalorii, żeby ogrzać ciało w mroźne dni. Dzisiejszy dzień taki właśnie jest, a gałęzie drzew przykrywa śnieg. czytaj dalej
Puszcza nadal jest przykryta śniegiem, ale grzybowy świat nie jest taki potulny i grzecznie przesypiający zimę. Są grzyby przekory: zamarzają, odmarzają i dalej uparcie rosną. Te twarde i pełne energii organizmy spotkamy głównie na martwych i osłabionych drzewach liściastych.
Niektóre z nich są grzybami jadalnymi i mają, podobno, właściwości lecznicze. Skoro zmagają się z tak trudnymi i zmiennymi warunkami środowiska, to możliwe, że produkują substancje, które w tej walce je wspierają (a przy okazji są pomocne ludziom). czytaj dalej
Nie trzeba chodzić leśnymi ścieżkami, żeby obserwować zimowy ptasi świat. Przez kilka dni oglądałam zmagania kwiczołów z oblodzonymi owocami jarzębiny. Kwiczoły przylatują do nas ze Skandynawii i penetrują okolicę w poszukiwaniu pożywienia, zwłaszcza uwielbianych jarzębin. Ptaków było kilka i systematycznie okupowały pobliskie drzewo jarzębinowe. Gdy zostało już tylko jedno baldachogrono zjawiał się także tylko jeden, za to bardzo uparty, osobnik. Wyczyniał niesamowite akrobacje, ale dopiął swego – połknął wszystkie smakowite owoce, co do jednego. czytaj dalej
Dzień był pochmurny i prawie monochromatyczny. Śnieg prószył i przestawał, i sytuacja powtarzała się w kółko. Las został zasypany śniegiem. Szczególnie odczuły to klony jesionolistne. Silne wiatry i śniegi powaliły niektóre drzewa i połamały korony innym. Wyglądało to bardzo malowniczo, ale klony raczej zachwycone tym faktem nie były.
Klony jesionolistne
czytaj dalej
W minionym tygodniu bywały i słoneczne, i pochmurne dni. W jedno ze słonecznych popołudni wybrałam się do swojego grzybowego zakątka. Po drodze bacznie obserwowałam mijane przydomowe zadrzewienia, poszukując śladów ptasiej obecności. czytaj dalej