Bobrowy staw to miejsce, gdzie ciągle coś się dzieje – i w świecie roślin, i w świecie zwierząt. Akurat pięknie kwitnie czeremcha i jej intensywny zapach roznosi się daleko.
Czeremcha zwyczajna
Widzę sylwetki przelatujących grzywaczy. Czasami któryś z nich przysiada na uschniętym drzewie. czytaj dalej
Leśne drogi są zawsze okazją do nieoczekiwanych spotkań. Słońce jest nisko nad horyzontem. Jadę rowerem słuchając ptasiego koncertu. Na wzniesieniu drogi widzę sylwetkę stojącej łani. Ale na drodze? I ciągle wpatruje się we mnie? Chyba się mylę. Zatrzymuję się i przesuwam wiszący na ramieniu aparat. Sylwetka od razu drgnęła i zniknęła w lesie. Za nią wskoczyła druga, trzecia. Na jednej z nich aparat wreszcie załapał ostrość.
Jeleń – łania
Jadę dalej i po około dziesięciu minutach mam kolejne spotkanie – para jarząbków. czytaj dalej
Budowanie i gniazdowanie już rozpoczęte. U większości ptaków okres ten przypada właśnie na kwiecień.
Sikora modra, podobnie jak reszta sikor, gnieździ się najczęściej w dziupli. Tam buduje gniazdo na bazie mchu. Ptasia kruszynka dzielnie transportuje surowiec.
Sikora modra (modraszka)
czytaj dalej
Sarna mnie nie zauważyła! – był szary świt, szłam cicho, udało mi się w odpowiedniej chwili zastygnąć w bezruchu.
Sarna
czytaj dalej
Wiosenny las zachwyca każdego roku. Ten wybuch kwitnienia zawsze robi niesamowite wrażenie. Po zimie, niekoniecznie olśniewająco białej, jesteśmy spragnieni kolorów. Nie sposób więc przejść obojętnie obok tych wczesnowiosennych cudeniek 🙂
Kokorycz pełna i zawilec gajowy
czytaj dalej
Dno lasu nadal jest niebieskie od przylaszczek, które powoli przekwitają. W suchych, nasłonecznionych borach można spotkać bardzo rzadkie i piękne sasanki. Każda z nich wygląda jak egzotyczna i tajemnicza elegantka opatulona srebrzystym boa 🙂
Sasanka otwarta
czytaj dalej
Śródleśne łąki są teraz niezwykłym teatrem – jest głośniej i tłoczniej niż w innych porach roku. Aby móc to podziwiać, najlepiej zjawić się na widowni jak najwcześniej. Zrywam się z łóżka, gdy jest jeszcze ciemno. Dalsze spanie kusi ogromnie, ale wiem, że potem bardzo bym żałowała straconych wrażeń. Gdy docieram na miejsce robi się nieco jaśniej. Powoli idę wzdłuż przydrożnych krzaków, za którymi skrywają się łąki. Stałym ich bywalcem jest para żurawi. Pozwalają się fotografować. Czasem trochę potrąbią, gdy intruz podejrzanie długo stoi w jednym miejscu. Może uda mi się podejść bliżej?
No i są. Widzę żurawie. To nie jest „moja” para – to jest muuultum par! Stoją gęsto obok siebie. Ich sylwetki jaśnieją na tle ciemnej ściany lasu. W panującym mroku wyglądają jak na impresjonistycznym obrazie – bajkowo i nierealnie.
Nie ma czasu i możliwości na rozstawianie statywu. ISO wynosi więc 12800.
Żurawie
czytaj dalej
Pierwszy dzień wiosny minął i robi się coraz bardziej kolorowo. Niektóre z tych kolorów tylko nam migają i znikają. Takimi barwnymi plamkami są motyle, które wyleciały z zimowych kryjówek. Jako pierwsze najczęściej pojawiają się cytrynki i można obserwować ich słoneczny taniec godowy.
Proszę klikać na zdjęcia i oglądać je w powiększeniu 🙂
Latolistek cytrynek
czytaj dalej
Zalew Czapielówka powoli, ale systematycznie, uwalnia swoje wody z lodowej czapy. Lód ciemnieje i przybywa szczelin.
czytaj dalej
Przedwiośnie – czas w którym przyroda budzi się do życia. W lesie słychać ciche świergotania. Nie jest to jeszcze śpiew pełną mocą i całym dziobem, raczej pierwsze próby, ćwiczenia. Po raz pierwszy słyszę fletowe pogwizdywania kosa; po chwili dwa osobniki rozkrzyczały się ostrzegawczo na mój widok i błyskawicznie znikły w głębi lasu. Kosy leśne są bardziej ostrożne niż te z parku w mieście – nie chcą pozować do zdjęć 😉
Las ożywia się także kolorami, rozjaśnia się – kwitnie leszczyna. czytaj dalej