10 marca
Poranek jest pochmurny, potem błyska na trochę słońce i znowu niebo szarzeje. A mi się marzą rozkwitnięte przebiśniegi! Nie jestem pewna, czy już nie stuliły płatków, chroniąc cenne pręciki i słupek przed uszkodzeniem w wyniku ewentualnych opadów.
Są jednak rozchylone! I wyglądają niezwykle krucho pośród pozimowego rumowiska gałęzi.
Śnieżyczka przebiśnieg
czytaj dalej
24 lutego
Popołudniowe słońce rozpala zbrązowiałe paprocie …
czytaj dalej
12-14 lutego
Nocami są przymrozki, a w dzień, albo jest pochmurno i coś nieśmiało siąpi, albo zaczyna wyglądać, i to na coraz dłużej, słońce. I wtedy lśnią ptasie piórka. Nawet w mrocznym lesie 🙂
Sikora bogatka
czytaj dalej
8 lutego
Jest słoneczny poranek. Idę skrajem klonowej niecki i boru mieszanego. Bogatki radośnie wyśpiewują swoje dźwięczne zwrotki lub zanoszą się terkotem. I nagle coś przerywa tę harmonijną sielankę – słyszę jakieś gulgotanie. Ktoś jest niezadowolony z mojej obecności i daje temu wyraz 🙂
Wiewiórka pospolita
czytaj dalej
15 – 21 stycznia
Ciągle odnajduję kolejne gatunki grzybów.
Niektóre są piękne, a zarazem smakowite. Barwnymi kępami niesamowicie dekorują osłabione pnie drzew liściastych.
Płomiennica zimowa, zimówka aksamitnotrzonowa
czytaj dalej
15 – 16 stycznia
Klonowa niecka nasiąkła wilgocią i zakwitła grzybami. Widzę je na pniach i leżących na ziemi kawałkach gałęzi. Same nadrzewniaki! Niektóre z nich, oszałamiająco jaskrawe, pięknie kontrastują z podłożem. I widoczne są z daleka, mimo, że mają 2-3 cm średnicy.
Czarka sp.
czytaj dalej
Czternastego stycznia
Po kilku dniach, wilgotnych od kapiącego deszczu, przypomniało się słońce. I klonowa niecka odzyskała kolory 🙂
czytaj dalej
Drugiego stycznia
Przemieszczam się zarastającą borową drogą. Sennym i pochmurnym popołudniem. I nagle taki widok! Dąb atakujący sosnę! Zadziorny rywal solidnie przyłożył gałęziami gatunkowi rosnącemu obok – porobił zauważalne rany. A przecież mógł skierować konar tylko ździebko w bok; i nie byłoby starcia! Jak na razie nie widać dalszych efektów jego działania, ale zarodniki pasożytniczych grzybów mogły już wniknąć do wnętrza sosnowego pnia i rozpocząć dzieło zniszczenia.
Sosna zwyczajna i dąb szypułkowy
czytaj dalej
Znajduję się w łagodnym obniżeniu terenowym porośniętym klonami jesionolistnymi. Klonowa niecka jest obecnie prawie pozbawiona warstwy runa. Lecz i tak przypomina dżunglę. Leżące lub pochylone pnie, często z białoniebieskimi odrostami i kożuchami mchu, wyglądają egzotycznie oraz barwnie, ale i utrudniają poruszanie się.
Chcę zatrzymać się w tym miejscu i jego otoczeniu na dłużej; rejestrować zmiany zachodzące w kolejnych tygodniach i miesiącach, aż do końca roku.
Pierwszego stycznia
Klon jesionolistny
czytaj dalej
Śnieżna zamieć w lesie to chyboczące się, w rytm podmuchów wiatru, pnie drzew, kołyszące się korony i tumany śnieżnego puchu; powodującego, że świat się odrealnia i traci ostre kontury. Zjawisko coraz rzadsze, ale nadal występujące; z reguły na przełomie stycznia i lutego. Jeszcze trochę, a będzie egzotyczne 🙁
czytaj dalej