Wśród liści, jeszcze niedawno, odnajdywałam grzyby. To były niezaplanowane grzybobrania, takie przy okazji, po kilka sztuk. Do ekspresowego obiadu – jajecznicy. Czasami do posmakowania na masełku. Grzybowe urozmaicenia. Jak chociażby te osobniki o soczystopomarańczowych blaszkach, intensywnie zabarwionych trzonach …
Mleczaj świerkowy
czytaj dalej
Grzybowe oazy powstają na obumarłych drzewach.
czytaj dalej
Mazurski las zachwycił mnie bogactwem gatunkowym drzew liściastych. A zwłaszcza imponującymi dębami.
Dąb szypułkowy
czytaj dalej
Drzewa na obcasach pokazały swoje „szpilki”. Zazwyczaj skrywane w łanie pokrzyw i podagryczników. Korzenie wypuszczane były na linii wody, w czasie wiosennych podtopień, w celu dotlenienia systemu korzeniowego. I teraz malowniczo „wisiały” nad powierzchnią ziemi.
czytaj dalej
Grzyby z fantazją, czyli o różnych kształtach, smakach, aromatach. Tak jak ten powyginany i pomarszczony krążek o chrząstkowatej konsystencji. A zbierałam go już w kwietniu 🙂
Krążkownica wrębiasta
czytaj dalej
Zimowe zimówki są czasami taką mobilizacją, żeby wyjść do lasu – zobaczyć czy znowu są, zrobić kolejne zdjęcia i ponownie coś napisać, mimo, że zawsze zimą o nich piszę 🙂 Urwać (lub nie) garść do jajecznicy. No i nacieszyć się takim radosnym kolorem 🙂
Zimówki aksamitnotrzonowe, płomiennice zimowe
czytaj dalej
Leśne grzyby z patelni to danie, które lubimy, tak od czasu do czasu, zjeść 🙂 I wtedy sprawdzamy zapamiętane miejsca.
Ten grzyb został zlokalizowany w trakcie ostatniego grzybobrania (05.10.2018) na znanym już pniaku sosnowym
Szmaciak gałęzisty (siedzuń sosnowy)
czytaj dalej
Więcej Puszczy – tej prawdziwej, nieuporządkowanej w regularnie posadzone drzewa – zostało tylko w rezerwatach. Nie jestem malkontentem, chwała więc, że takie skrawki istnieją. Aż miło popatrzeć na tę bioróżnorodność, skąpaną w wieczornym słońcu 🙂
czytaj dalej
Majestatyczne olbrzymy, w prześwietlonym marcowym grądzie, były widoczne z daleka. A w dodatku obrastały je malowniczo mchy.
Las grądowy
czytaj dalej
Uszaki jak bursztyny lśniły w popołudniowym słońcu. Wyglądały jak cenne klejnoty. I oczywiście wszystkie były zamarznięte.
Uszak bzowy (ucho bzowe)
czytaj dalej