Widok nie z puszczańskiej kniei, a z blokowego okna; na przychodnikową jarzębinę :))) Niby tylko wygłodniałe stado kwiczołów, a ileż takie odwiedziny dają radości! Nie wyobrażam sobie życia na monotonnej, zabetonowanej Ziemi, bez bogactwa roślin, zwierząt i innych żyjątek.
czytaj dalej
Dni są szare. Czasami prószy śnieg, często mży deszcz. I raptem coś radośnie się rozżarza – ruchliwe, barwne kuleczki! Aż serce rośnie :)))
Gil
czytaj dalej
Sypnęło śniegiem i las się odrealnił.
czytaj dalej
Jest poranek, rosa, a ja idę wąskim korytarzem między sąsiednimi poletkami porośniętym, tak już rzadkimi, że prawie egzotycznymi, kąkolami.
Czerwiec
Kąkol polny
czytaj dalej
Późnojesienne grzyby żarzyły się na pniach drzew. Kapelusze lśniły od wilgoci, a ciemne trzony piękne kontrastowały z resztą owocników.
Płomiennica zimowa, zimówka aksamitnotrzonowa
czytaj dalej
Poranne słońce pobudziło ptaki do radosnych przyśpiewek. Ze wszystkich stron otaczają mnie terkotania, popiskiwania, delikatne dzwoneczki. Sikory gimnastykują się na gałązkach i błyskawicznie śmigają po pniach w poszukiwaniu pokarmu.
Sikora bogatka
czytaj dalej
Las robi się magiczny.
czytaj dalej
Nie wyobrażam sobie późnoletniego lub jesiennego lasu bez tych przepięknych grzybów – stanowią jego malowniczą dekorację. Mają także swoich smakoszy. Pozatem w ich sąsiedztwie lubią rosnąć prawdziwki 🙂
Muchomor czerwony, muchotrutka, muchoraj
czytaj dalej
Wreszcie go przyłapałam! Gimnastykującego się na świerkowej szyszce i pracowicie wydłubującego nasiona spod łusek. Nie chciało się leniuchowi kuć kory i wyciągać owady 😉
Dzięcioł duży
czytaj dalej
Na łąkach widać rozbrykane sylwetki. Nieco konturowe w zachodzącym słońcu.
czytaj dalej