Kolory przedwiośnia
Gałęzie nabrzmiewają pąkami, a las jest pełen postukiwań i werbli dzięciołów. Trwa przedwiosenna pobudka 🙂
Gałęzie nabrzmiewają pąkami, a las jest pełen postukiwań i werbli dzięciołów. Trwa przedwiosenna pobudka 🙂
Las jest mglisty i solidnie nasiąknięty wilgocią z topniejącego śniegu. Taka rekompensata za upalne i suche lato – cieszę się z każdej kropli wody 🙂
Bure chmury rozsunęły się i słońce zalało las. I, na moment, wyciągnęło z szarości ptaka, którego stukot roznosił się po lesie 🙂
Intryguje mnie to uparte drzewo. Wyjątkowo niezwyczajne 😉
Opalizujący w jesiennym słońcu ptak balansuje na brzozowych gałązkach w poszukiwaniu owadzich jajeczek, larw i poczwarek.
Stary owocnik o intensywnym kolorze wyglądał, jakby otworzył paszczę i zamierzał kogoś schrupać 😉 Ponieważ powoduje rozkład tkanek drzewa – tutaj dębu – z czasem zapewne „wygryzie” w nim dziurę i pojawi się dziupla.
Nadrzeczna łąka, zalana popołudniowym słońcem, wita mnie jesienną rudością i wiązówkami błotnymi.
Puszcza to zachwycający i skomplikowany twór – im więcej ma części składowych, tym jest silniejsza.
Leśne drogi kuszą nieustannymi niespodziankami. Często na ich obrzeżach wyrastają, korzystając z wolnej przestrzeni i mniejszej konkurencji, różne cudeńka.
Upalna wiosna powoli przechodzi w lato. Dno lasu jest wysuszone i zaczyna przypominać wczesną jesień. Rośliny runa całą swoją energię przekazują kształtującym się owocom. Zieleń płowieje, a las dyszy gorącem.